Od czego zacząć poszukiwania sukni ślubnej?
Jak w ogóle zacząć poszukiwania idealnej sukni ślubnej? Czy jeszcze przed pójściem do
salonu trzeba znać krój, typ i materiał sukni? Jak przygotować się do tego
szaleństwa zakupowego?

Czy warto oglądać suknie ślubne na Internecie?
Oczywiście zawsze warto zapoznać się z tym co aktualnie jest
na topie oraz co jest oferowane w salonach. Da to nam pewien ogląd rynku sukien
ślubnych i trochę przygotuje nas do tego, co możemy zastać na miejscu w
salonie. Jednak należy pamiętać o kilku ważnych aspektach, aby potem uniknąć
rozczarowania:
- suknie ślubne na zdjęciach są specjalnie układane, przygotowywane, mają dopasowane oświetlenie i otoczenie (tło)
- suknie ślubne są prezentowane na szczupłych i wysokich modelkach, które mają na nogach bardzo wysokie obcasy i czasem nawet stołek/podwyższenie (aby wyglądać smuklej)
- zdjęcie jest statyczne, a modelka pozuje tak, by jak najlepiej oddać piękno sukni
Mając na uwadze powyższe, pamiętajmy, że to co zobaczymy na
stronie danego salonu mody ślubnej, może nie przypominać tego co zobaczymy w
nim na żywo. Dodatkowo – to co będzie zaprezentowane w salonie na manekinie,
może całkowicie inaczej wyglądać na nas, w końcu każda z nas ma inną figurę i
typ sylwetki. Dlatego też moja gorąca rada – nie zamykajcie się na jeden model
wypatrzony na Internecie, bądźcie otwarte i przymierzajcie różne fasony, bo to
co na zdjęciu może wyglądać na nic specjalnego, w przymierzalni może wywołać efekt WOW!
Dla zaprezentowania na żywym przykładzie tego o czym mówię –
poniżej moja suknia ślubna: wersja ze strony internetowej oraz z mojego ślubu:
![]() |
Ja :) |
Zdjęcie ze strony |
Salony mody ślubnej
Najlepiej jest podejść do kilku salonów z modą ślubną, aby
nabyć poglądu w czym nam dobrze i co nam się podoba. Uważam, że nawet gdy już w
pierwszym sklepie znajdziemy tą jedną wymarzoną, warto mimo wszystko zapoznać
się z ofertą innych salonów, aby uniknąć późniejszego rozczarowania. Mając w
głowie obraz rynku, możemy utwierdzić się w naszej decyzji i uniknąć
późniejszych rozterek. Chyba najgorszym, co może się zdarzyć jest żałowanie
decyzji o wyborze sukni ślubnej na kilka dni przed ceremonią… Ponadto, w każdym
salonie mody ślubnej możemy dowiedzieć się czegoś ciekawego, panie ekspedientki
zwykle zwracają uwagę na różne detale dotyczące naszej sylwetki, a także
proponują różne rozwiązania.
Do salonu sukien ślubnych zwykle trzeba się zapisać z
kilkudniowym wyprzedzeniem (czas może ulec zmianie w zależności od popularności
salonu, okresu w roku czy dnia tygodnia).
Najlepszy strój do mierzenia sukni ślubnej
Rzecz z pozoru nieważna, a jednak bardzo istotna! Nie możesz
przecież mierzyć sukni ślubnej w czerwonym biustonoszu, bo jeśli będzie
prześwitywał spod delikatnej koronki to zepsuje cały urok sukni ślubnej! Najprawdopodobniej
nie będziesz się mogła skupić na niczym innym i zapewne jej nie wybierzesz. Co
więc mieć na uwadze:
- biustonosz: biały, kremowy lub beżowy, najlepiej gładki (bez wypukłych koronek)
- majtki: jasne figi z płaskimi szwami, bielizna laserowo cięta lub stringi – w przypadku gdy chcesz mierzyć suknie z dopasowanym dołem lepiej żeby nie rozpraszały się szwy bielizny
- upięcie – jeśli planujesz mieć spięte do ślubu, tu także najlepiej je zepnij. Oczywiście nie musi to być kok taki jak w dniu ślubu, wystarczy kucyk. Generalnie chodzi o to, żeby nie zasłaniać włosami mierzonych sukien
- jeśli planujesz jednodniowe turnee po salonach mody ślubnej najlepiej żeby Twoje ubranie i buty dało się szybko zdjąć i ubrać, aby nie tracić zbyt wiele cennego czasu na przebieranie.

Wszystkim poszukiwaczkom wymarzonej sukni ślubnej życzę powodzenia!
Pamiętajcie, że nie ma takiego elementu w sukni ślubnej, którego nie dałoby się
zmienić czy przerobić, a liczba salonów mody ślubnej jest praktycznie
nieograniczona! J
Polecam również:
Niestandardowe porady na temat sukni ślubnych
Suknia z wyprzedaży - czy warto?
Polecam również:
Niestandardowe porady na temat sukni ślubnych
Suknia z wyprzedaży - czy warto?
Komentarze
Prześlij komentarz